Wokalista dostał palpitacji serca, ale wyszedł z Princess Grace Memorial Hospital w Monaco już po kilku godzinach. Nie zatrzymano go na obserwację, ponieważ sprawę zbadał jeden z najlepszych włoskich kardiologów i stwierdził, że nie istnieje żadne poważne zagrożenie.
Przykazał tylko liderowi U2, aby dużo odpoczywał. Przypomnijmy, że niedawno zespół artysty zakończył trwającą dwa lata światową trasę koncertową. Ostatni krążek kwartetu, "No Line on the Horizon", miał premierę w lutym 2009 roku. Irlandczycy szykują teraz nowe dzieło.