Martin wyjaśnił, że piosenkarka wystąpiła w piosence "Princess of China" na piątym albumie studyjnym brytyjskiej formacji. "Ona ma niesamowitą barwę głosu i tak odmienną od mojej" – powiedział w jednym z wywiadów.
"Gdy nagraliśmy wokale pomyślałem, że jeszcze nie słyszałem takiego głosu Rihanny. To zapewne dlatego, że w swoim repertuarze ma utwory o zupełnie innej stylistyce" – dodał wokalista Coldplay.
Chris Martin nie ukrywał, że denerwował się, gdy przyszło mu zapytać Rihannę o to, czy chciałaby wystąpić na płycie jego zespołu.
"Graliśmy koncert w Las Vegas, spotkałem ją i zapytałem, czy byłaby szansa na współpracę. Byłem zawstydzony i jąkałem się jak Hugh Grant w swoich komediach romantycznych" – przyznaje.