Avril przyznała w rozmowie z amerykańskim magazynem "Billboard", że łzy, które pojawiają się w jej najnowszym teledysku nie są sztuczne. Wokalistka naprawdę płakała przy nagrywaniu materiału.

"Ta piosenka opowiada o tęsknocie oraz wspomnieniach wspaniałych momentów, które z kimś przeżyliśmy. Wiedziałam, że chcę płakać w tym teledysku i zrobiłam to świadomie, ale zarazem były to szczere łzy wzruszenia" – powiedziała piosenkarka.

Reklama

Avril Lavigne przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie występuje w ramach trasy koncertowej "Black Star". Artystka wystąpi 21 września w Londynie i 23 września w Manchesterze.

"Nigdy tak dobrze się nie bawiłam. Co wieczór spotykam się z inną widownią. Mam nadzieję, że wszystkim udziela się pozytywna energia, którą staram się emanować podczas występów" – stwierdziła.

Avril Lavigne to kanadyjska piosenkarka, laureatka 134 nagród muzycznych, znana z takich hitów jak "My Happy Ending", czy "Complicated". Od pewnego czasu zajmuje się również modą, projektuje ubrania. W 2006 roku znalazła się na siódmym miejscu wśród najbardziej wpływowych Kanadyjczyków według magazynu "Canadian Business Magazine".