Czuję się niesamowicie, jestem bardzo słaby, ale czuję się niesamowicie – powiedział George Michael.Miałem poważną odmianę zapalenia płuc i przez trzy tygodnie lekarze w zasadzie podtrzymywali mnie przy życiu. Jak dotąd to był najgorszy okres w moim życiu. Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę tu jednak być i miałem dużo szczęścia, że spotkało mnie to akurat tam, ponieważ austriacki szpital, w którym byłem, jest najlepszy w leczeniu zapalenia płuc. Wierzę więc, że ktoś czuwa nade mną i uznał, że mam tu jeszcze coś do zrobienia.

Reklama

Muzyk zapowiedział, że zamierza zagrać każdy odwołany koncert, a także wystąpić specjalnie dla wiedeńskich lekarzy, którzy ocalili mu życie. – Ostatnie dziesięć dni, od kiedy się obudziłem, nie przestawałem dziękować ludziom za uratowanie mi życia – dodał ze łzami w oczach. – Coś, czego nigdy nie robiłem wcześniej i nigdy już nie chcę robić.

http://youtu.be/sqODegwsJRo