Jacek Bryndal, lider zespołu Atrakcyjny Kazimierz, gościł niedawno w radiowej Jedynce w programie "Muzykomania". Okazją była reedycja pierwszej płyty zespołu, który istnieje na rynku muzycznym już 16 lat.
Bryndal miał zareklamować płytę "Prawdziwa miłość", wykonując na antenie dwie piosenki. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", piosenkarz chciał najpierw zaśpiewać tak:
Gość domorosły, miał jeden talent
On wciąż był sprawcą wielu ciąż
Jako mąż i nie mąż
I potem drugą piosenką:
Coś się dzieje wreszcie
gwałcą w naszym mieście
za tę piosenkę zaś mnie powieście
Nie zdążył wyśpiewać do mikrofonu ani jednego słowa. "Redaktor powiedział, że te piosenki są nie za bardzo dla słuchaczy tego programu, bo są o seksie, więc może wybrałbym coś bardziej neutralnego, o miłości, to będzie bezpieczniejsze i nikogo nie urazi" - opowiada "Gazecie Wyborczej" Bryndal.
Wokalista nie pamięta, jak nazywał się redaktor. Sprawa jest o tyle dziwna, że utwór "Jako mąż i nie mąż " zdobył wyróżnienie radiowej Muzycznej Jedynki w 1994 r. Bryndal w końcu zaśpiewał piosenkę "Otyłość", której słowa brzmią tak:
Mogło być pięknie, lecz ty wciąż tyjesz
Przez twą otyłość gaśnie nasza miłość
Twoja otyłość zabiła naszą miłość
"Byłem wtedy w studiu, prowadziłem program, nie miałem świadomości, że odbyła się taka rozmowa. Nie wiem, kto mógłby sformułować taki zakaz. Sam chciałem puścić <Otyłość>, bo zdobyła I nagrodę w Opolu w 1994 roku" - tłumaczy Zbigniew Krajewski, prowadzący "Muzykomanię".
Krajewski jest też zdziwiony, dlaczego ktoś z radia nie chciał, by z głośników poleciała piosenka "Jako mąż". "Ta piosenka ma być o seksie? Przecież jest delikatna. Nie sądzę, żeby słuchacze mogli poczuć się urażeni. Mamy bardzo mądrych słuchaczy, którzy sami potrafią ocenić, co jest dobre, a co złe, nie trzeba ich w tym wyręczać" - powiedział radiowiec.
Szef redakcji muzycznej radiowej Jedynki, Piotr Kordaszewski, wyjaśnia, że szukał owego tajemniczego redaktora, ale niestety go nie zidentyfikował. Sam Bryndal twierdzi natomiast, że po raz pierwszy w karierze zdarzyło mu się, że zakazano puszczenia jego piosenki.