"Król Popu poliże twojego lizaka" - tak według relacji mężczyzny podającego się za kochanka Michaela Jacksona, miał do niego zwracać się gwiazdor. Te słowa - jak czytamy w książce "The Final Years of Michael Jackson" - padły w czasie ich pierwszego seksu.

Gwiazdor miał dwóch stałych kochanków - przekonuje Ian Halperin, dziennikarz i autor skandalizującej biografii. Jednego z nich, określanego mianem początkującego aktora, nazywa imieniem Lawrence. O drugim pisze jedynie, że jest kelnerem z Hollywood.

Tajemniczy Lawrence opowiada, że spotykał się z Jacksonem niemal każdej nocy przez trzy tygodnie. Przyjeżdżał do rezydencji Króla Popu w Hollywood. "Był bardzo nieśmiały" - mówił o artyście. "Jednak gdy zaczynaliśmy uprawiać seks, stawał się nienasycony" - dodawał.



Reklama

>>>Kto naprawdę jest ojcem dzieci Jacksona?

Według informacji, do których dotarł autor nieautoryzowanej biografii muzyka, Jackson umawiał się także na homoseksualny seks w motelu. Miało to miejsce 2007 roku, gdy zamieszkał w Las Vegas. "Rzadko opuszczał swoją rezydencję. Ale kiedy już wyjeżdżał, co potwierdzali jego najbliżsi współpracownicy, udawał się na spotkania z kochankiem w przydrożnym motelu" - przyznaje kanadyjski dziennikarz. W swojej książce dodaje, że Michael Jackson często przebierał się w czasie tych spotkań za kobietę.

Brytyjski tabloid "The Sun" przypomina, że plotki o homoseksualnych skłonnościach Króla Popu pojawiały się już wcześniej. Jackson jednak konsekwentnie im zaprzeczał. "Nie, nie jestem gejem. Nie jestem homo. Nie zamierzam się załamać nerwowo tylko dlatego, że ludzie sądzą, iż uprawiam seks z mężczyznami" - przekonywał artysta.

Reklama

>>>Siostra Jacksona: Wiem, kto go zabił

Ian Halperin, autor skandalizującej biografii Michaela Jacksona, nigdy nie ukrywał, że ma dobre kontakty z otoczeniem Króla Popu. Pod koniec 2008 roku ostrzegał, że muzyk ma poważne problemy ze zdrowiem i że zostało mu najwyżej pół roku życia. Michael Jackson zmarł 25 czerwca.