Artystka, która w zeszłym roku rozwiodła się z Guyem Ritchiem, a obecnie spotyka się z 22-letnim modelem Jesusem Luzem, jest szczęśliwsza, niż kiedykolwiek - co znajdzie odzwierciedlenie w jej muzyce.
"Trudno jest być egoistką, gdy ma się czworo dzieci, ale czuję, że nareszcie mogę sama decydować, dokąd pojadę na wakacje i do jakiej knajpy pójdę wieczorem" - tłumaczy gwiazda. - "Świetnie się bawię. Jestem szczęśliwsza, niż kiedykolwiek, więc i moja muzyka będzie jeszcze lepsza".
Trudno się dziwić dobremu samopoczuciu gwiazdy popu. Wystarczy spojrzeć na dwudziestoletnie ciało brazylijskiego modela, aby zachciało się śpiewać z zachwytu...
Przepis na cudowne samodoskonalenie twórczości jest proste - odpowiedni partner. Madonna twierdzi, że na takiego właśnie trafiła. Jesus Luz w nieograniczonych dawkach sprawia, że nie tylko gwiazda, ale i jej piosenki mają się znakomicie! "Moja kolejna płyta będzie najlepsza" - zapowiada.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama