Raperowi grozi do czterech lat więzienia za ukrywanie dochodów i składanie fałszywych zeznań. Władze zgodnie twierdzą, że gwiazda hiphopu nie może liczyć na jakiekolwiek specjalne traktowanie. Skończy się balowanie w kabrioletach pełnych lasek w bikini.
„Podatki to ciężar, który musi unieść każdy obywatel niezależnie od tego, czy to zwykły Joe czy gwizada rapu” - stwierdził Daniel Donovan, główny śledczy dystryktu Staten Island.
Method Man tłumaczy się, że pieniądze nie stanowią żadnego problemu, a jego zaległości wynikają z roztargnienia. Raper wyznał, że od lat wyrzucał listy z Urzędu Skarbowego.
Większość hiphopowców trafiało do więzienia za handel narkotykami. Najwyraźniej wracają stare gangsterskie tradycje ze złotych dla mafii czasów prohibicji - Al Capone także siedział za niepłacenie podatków...