Amy Winehouse – córeczka tatusia na karuzeli życia
1 Nikt się nie spodziewał, że informacja o śmierci Amy Winehouse obiegnie 23 lipca cały świat. Choć ostatnie lata jej życia były bez wątpienia przejażdżką kolejką górską, ponuro zabarwione uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i... byłego męża, tygodnie poprzedzające jej śmierć nie zapowiadały tego, co dla wielu fanów, a przede wszystkim dla rodziny, było i wciąż pozostaje niezrozumiałe
PAP/EPA
2 Książka "Amy. Moja córka" nie jest ani autobiografią ojca wielkiej gwiazdy, ani biografią Amy, a raczej relacją o tym, co działo się, w krótkim, ale burzliwym życiu jego córki i próbą zarysowania tego, kim była jedna z najbardziej obiecujących artystek na świecie
PAP/EPA / FRANTZESCO KANGARIS
3 – Pojawiła się jak na Amy przystało – wierzgając nogami i drąc się w niebogłosy. Mógłbym przysiąc, że krzyczała najgłośniej ze wszystkich dzieci, które w życiu słyszałem. Amy urodziła się cztery dni po terminie i od tego czasu przez całe życie spóźniła się zawsze i wszędzie – wspomina moment narodzin córki Mitch Winehouse
PAP/EPA / KIKO HUESCA
4 Amy od początku była niespokojnym duchem, zawsze lubiła być w centrum uwagi, a jeśli nie udawało jej się tego osiągać śpiewem, szukała innej metody. Była również bardzo uparta i zawsze potrafiła postawić na swoim, szczególnie, kiedy chodziło o unikanie szkoły, która wyraźnie ją nudziła. Mimo to, była ona doskonała z matematyki i bardzo lubiła rozwiązywać sudoku...
AP
5 Amy miała również bardzo wyraźnie nakreślone cele. W liście motywacyjnym dołączonym do podania o przyjęcie do szkoły teatralnej Sylvii Young, które 12-letnia wówczas Amy złożyła bez wiedzy rodziców, pisze tak: "Moim największym marzeniem jest wielka sława. Marzę by występować na scenie. To mój życiowy cel. Chcę by ludzie słysząc mój głos, mogli po prostu zapomnieć o swoich troskach choć na chwilę". Szkoda, że jej piosenki przesiąknięte były emocjami i dramatami, jakie ona sama przeżywała
Shutterstock
6 Pierwsza płyta Amy "Frank", cieszyła się dużym zainteresowaniem. W 2004 roku zajęła ostatecznie 13. miejsce na brytyjskiej liście najlepiej sprzedających się albumów. Jednak dopiero słynne słowa "They tryed to make me go to rehab but I said no, no, no" z piosenki "Rehab" z drugiej płyty "Back to Black", okazały się być przepustką do wielkiej sławy i ostatecznie smutnym podsumowaniem życia artystki
Universal Music Polska
7 "Moje piosenki są autobiograficzne i to dla mnie muszą coś oznaczać" - przyznała Amy w jednej rozmowie z ojcem. Jednak pisząc utwory na swoją drugą płytę "Back to Black", musiała sięgnąć do najciemniejszych zakamarków swojej duszy. Nie małe znaczenie w tej podróży miał były mąż Amy, Blake Fielder - Civil, którego ojciec gwiazdy obarcza winą za uzależnienie córki od narkotyków. Paradoksalnie przed poznaniem Blake'a, Amy była zagorzałą przeciwniczką twardych narkotyków, co demonstrowała na swoich koncertach
Universal Music Polska
8 Mitch, jak sam pisze, lubił rozpieszczać Amy, była jego oczkiem w głowie. Wierzył również, że córce uda się podźwigać z zabójczego nałogu i jeszcze bardziej toksycznego małżeństwa z Blakem. Może ta słabość do córki spowodowała, że zabrakło mu stanowczości w walce z demonami Amy, które jak się później okazało, były zabójcze. Konsekwencji i determinacji w walce o jej życie i wizerunek z pewnością mu nie zabrakło
Universal Music Polska
9 – Dotychczas zawsze wiedziałem czego, niezależnie od sytuacji, mogę się po Amy spodziewać. Teraz miałem pustkę w głowie. Ciężko opiąć, co czuje ojciec, gdy na pierwszej stronie gazety widzi zdjęcie zakrwawionej córki. Jeszcze trudniej zrozumieć, jak do tego doszło – wspomina swoje uczucia po publikacji zdjęć naćpanej i pobitej przez męża Amy
Universal Music Polska
10 Mitch Winehouse opisał życie Amy jako ciągłą karuzelę, jednak on do końca siedział w tej górskiej kolejce obok niej. Wznosząc się, to raz na sam szczyt euforii, kiedy Amy zagrała świetny koncert, była trzeźwa czy pokonała uzależnienie od narkotyków, to nagle spadając w dół, kiedy Amy upijała się do nieprzytomności, wracała zaślepiona miłością do Blake'a czy po terapii ponownie sięgała po narkotyki
Universal Music Polska
11 Jedne z ostatnich słów, jakie Amy powiedział do ojca brzmiały "przytul mnie tato". Ten moment Mitch Winehouse wspomina, jako najcudowniejszą chwilę, która wtedy wydała mu się zbyt oczywista i naturalna, aby uznać ją za wyjątkową. Kilka dni później Amy już nie żyła. Zmarła 23 lipca w swoim domu w Camden Square w Londynie, miała 27 lat
Universal Music Polska