"The Absence" jest trzecim studyjnym albumem Melody Gardot. Materiał zarejestrowany na płycie powstał w trakcie światowych tras koncertowych, które artystka odbywała po sukcesie swojego debiutu albumem "Warrisome Heart" z 2006 roku. Jak powiedziała sama Gardot, utwory z najnowszego krążka "zawierają impresje z wielu kultur i regionów świata – z marokańskiej pustyni, ulic Lizbony, tango-barów Buenos Aires i brazylijskich plaż".

Reklama

– To jedna z najciekawszych współczesnych wokalistek. Wydaje się bardziej wyrazista i bardziej zwrócona ku jazzowi niż na przykład Norah Jones czy Diana Krall. Ma nietuzinkową barwę głosu, która powinna zaintrygować słuchacza – mówi Mariusz Adamiak, organizator festiwalu Warsaw Summer Jazz Days, którego tegoroczną edycję zamknie koncert Gardot.

Melody Gardot od dzieciństwa zajmowała się muzyką – naukę gry na pianinie pobierała od dziewiątego roku życia. Wśród swoich największych inspiracji wokalistka wymienia trębacza Milesa Davisa oraz wokalistki Judy Garland i Janis Joplin. W wieku 16 lat Gardot grywała w klubach i kawiarniach w Philadelphii, prezentując repertuar złożony z jazzowych i rock-and-rollowych standardów oraz utworów grupy Radiohead.

W 2003 roku wokalistka uległa ciężkiemu wypadkowi, gdy jadąc na rowerze została potrącona przez, ignorujący zakaz jazdy, samochód. Spędziła rok w szpitalu ze złamaną miednicą, urazami głowy i kręgosłupa oraz cierpiąc na zaniki pamięci. Po wypadku nastąpiły u niej również zmiany wrażliwości na światło i dźwięk. Podczas rekonwalescencji Gardot rozpoczęła naukę gry na gitarze i pracę nad własnymi utworami. Traktując muzykę jako formę terapii, po roku przykucia do szpitalnego łóżka, podpisała umowę z wytwórnią Universal i w roku 2006 zadebiutowała albumem "Warrisome Heart".

Reklama

Poprzedni album Gardot, "My One and Only Thrill" z 2009 roku, przyniósł artystce międzynarodowy sukces i tytuł Platynowej Płyty w Polsce.

Tegoroczny koncert odbędzie się 29 lipca w warszawskiej Sali Kongresowej, w ramach festiwalu Warsaw Summer Jazz Days.