Jake Bugg miał w Warszawie wystąpić w listopadzie 2013 roku, ale jego koncert został przeniesiony na następny roku. Niestety, w drugim terminie też nie doszedł do skutku. Miejmy nadzieję, że po raz trzeci ta sytuacja się nie powtórzy i 22-letni Jake Edwin Charles Kennedy zaśpiewa w warszawskim Palladium.
Trzy lata temu Jake Bugg został okrzyknięty sensacją brytyjskiej sceny muzycznej. Surowym, staromodnym debiutem powalił na kolana rzesze fanów retro grania i takie osobistości, jak Damon Albarn, Chris Martin czy Elton John. Zwykle bardzo krytyczny wobec kolegów po fachu Noel Gallagher nazwał go "przyszłością muzyki", a o muzyce Bugga powiedział: – To jakby Dylan spotkał się z Arctic Monkeys.
Wydana w październiku 2012 roku debiutancka płyta "Jake Bugg" od razu trafiła na pierwsze miejsce brytyjskiej listy sprzedaży. Drugi album "Shangri La" ukazał się w 2013 i został wyprodukowany przez legendarnego Ricka Rubina. Porównywany do Dylana – ze względu na bardzo podobny tembr głosu i sposób śpiewania oraz utrzymane w tym samym stylu piosenki – młody bard z Nottingham został nominowany do Brit Awards, a po swojej stronie miał zachwyconych krytyków muzycznych.
Fenomen Bugga polega jednak głównie na tym, że śpiewa o rzeczach, które zna z autopsji (imprezach, na których "każdy ma nóż" i o tym, że na przedmieściach "pije, żeby pamiętać, i pali, żeby zapomnieć"), a jego niezwykle szczere piosenki przemawiają nie tylko do jego rówieśników, ale też do ich rodziców.
17 czerwca 2016 ukaże się trzecia płyta Brytyjczyka, z którą artysta wyruszy w trasę koncertową. W jej ramach 13 sierpnia stanie na scenie klubu Palladium w Warszawie. Bilety na koncert Jake'a Bugga trafią do sprzedaży 24 marca 2016 roku.