"Bardzo się cieszę, że mogę spełnić jedno z moich marzeń i powiedzieć, że wprowadzam do Rock and Roll Hall of Fame zespół Deep Purple” – m.in. takie słowa padły w kwietniu z ust perkusisty Metalliki Larsa Ulricha. Od lat mówiło się o tym, że brak Deep Purple w gronie artystów w Rock and Roll Hall of Fame to jeden z największych błędów tej fundacji. Po kilku nominacjach i presji środowiska (członków Kiss, Toto czy Metalliki) Deep Purple wreszcie trafili do Rock and Roll Hall of Fame. Jako najmłodsi członkowie w tym gronie stawią się w najbliższy wtorek w malowniczej Dolinie Charlotty koło Słupska. Będą gwiazdą dziesiątej edycji Festiwalu Legend Rocka.
Powstały niemal 50 (!) lat temu zespół Iana Gillana i Steve’a Morse’a zaprezentuje swoje największe przeboje z różnych okresów działalności. Na pewno zagrają swój największy hit, jeden z najważniejszych numerów w historii rocka "Smoke on the Water". Poza tym m.in. cover piosenki Joe Southa "Hush" z ich debiutu z 1968 roku czy kawałki z ostatniej płyty "Now What?!" sprzed trzech lat. Członkowie Deep Purple to już siwi 70-latkowie, ale z recenzji koncertów na obecnej trasie wynika, że na scenie wciąż potrafią porazić mocnym rockiem. Supportem Deep Purple w Dolinie Charlotty będzie polski zespół Turbo.
Dzień wcześniej publice zaprezentuje się band założony przez znanego z Genesis gitarzystę Mike’a Rutherforda Mike & The Mechanics. Tego samego dnia zagra też brytyjski Marillion, który wystąpił na Festiwalu Legend Rocka sześć lat temu. W pierwszy weekend sierpnia kolejne dwa koncerty. Najpierw (5.08) wystąpi brytyjska legenda gotyckiego rocka The Sisters of Mercy, a dzień później – Whitesnake założone pod koniec lat 70. przez wokalistę Davida Coverdale’a, wcześniej występującego z... Deep Purple. Zapowiada się kolejne święto fanów rocka.