Nagroda Za Wolność w Kulturze im. Przemysława Gintrowskiego jest dla tych, których wewnętrzny kompas zawsze wskazuje kierunek „wolność”. Których kręgosłup moralny nie ugina się wobec przeciwności. Którzy nie idą na kompromisy – ani artystyczne, ani życiowe” – podkreślała prezes Fundacji im. Przemysława Gintrowskiego, Katarzyna Gintrowska. I dodawała, że o wartości tej nagrody stanowi spór i dyskusja Kapituły, w której obok rodziny zasiadają przyjaciele Przemka, osoby, z którymi był związany zawodowo, twórcy, artyści, dziennikarze.

Reklama

Sama laureatka dziękowała przede wszystkim patronowi nagrody – za to że był i za to, że wiele się od niego nauczyła, bo przecież dobrze się znali.

W trakcie koncertu, którego retransmisje pokaże TVP1 o godzinie 17:30 usłyszeć można było wiele ciekawych wystąpień.

W finałowym utworze „Dokąd nas prowadzisz, Panie” publiczność usłyszała samego Przemysława Gintrowskiego z archiwalnych nagrań, a do głosu barda dołączali kolejni wykonawcy. Wcześniej w Teatrze Polskim wybrzmiały „Mury” w operowym wykonaniu Adama Szerszenia i Rafała Bartmińskiego, śpiewaków Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Program koncertu zdominowały przejmujące utwory z okresu stanu wojennego, przede wszystkim autorstwa duetu Jacek Kaczmarski/Przemysław Gintrowski. Nie zabrakło w nich rockowego pazura słyszalnego w interpretacjach „Wróżby” (Paweł Kukiz) czy „Autoportretu Witkacego” (Muniek Staszczyk), ale też liryzmu we wzruszającej „Kantyczce z lotu ptaka” (Ola Gintrowska) czy „Pieśni o śnie” (Mietek Szcześniak i Ola Gintrowska). Brawurowe interpretacje „Psalmu o nożu” i „Balu u Pana Boga” zaprezentowała Renata Przemyk. W koncercie wystąpiła też córka Przemysława Gintrowskiego, Julia („Pani Bovary”) oraz Edyta Geppert („Maj za majem”) Krzysztof Kiljański („Posiłek”) i Grażyna Szapołowska („Jesteśmy” w duecie z Krzysztofem Kiljańskim).