Dla wielu zespołów dwa utwory to niewiele. To punkt wyjścia lub zarys tego, co ma nadejść. Mimo to Black Country, New Road zaistniało już przy pierwszych singlach - „Athens, France” i „Sunglasses” z 2019 roku.
Zostali uznani przez The Quietus za „najlepszy zespół na świecie”, entuzjastycznie zrecenzowani w liczących się tytułach - od New York Times do The Guardian, pojawili się na okładce Loud & Quiet, zagrali sesję live dla BBC 6 Music, wyprzedali trasę w UK, w tym trzy koncerty w samym Londynie, znaleźli się w serii Echoes, produkowanej przez ARTE, wciśnięci pomiędzy Kim Gordon (Sonic Youth) i Eda O'Briena (Radiohead) i podpisali kontrakt z Ninja Tune. A to wszystko osiągnęli w ciągu zaledwie roku.
Muzycy grający razem w różnych konfiguracjach przez lata, jako Black Country, New Road, szybko odkryli, że ich rdzeniem jest głęboko zakorzenione poczucie harmonii i jedności. Niektórzy członkowie sięgają czasów, gdy byli kolegami z klasy, niektórzy dzielili mieszkania, podczas gdy inni studiowali razem na uniwersytecie. Spędzone wspólnie lata stworzyły spójnego ducha i głęboką więź, która znajduje odzwierciedlenie w zespołowej kreatywności. Ich występy na żywo od początku zyskują status „must see” wśród fanów wschodzącej sceny, skupiającej się wokół osławionego klubu Windmill w południowym Londynie, który dał początek wielu ich muzycznym rówieśnikom, takim jak Fat White Family czy Squid.
Pomimo tego, że zespół wydaje się być w pełni uformowany i pełen niekończącego się napięcia, łączącego post-rocka z post-punkiem i jazzowymi odniesieniami, ich debiutancka płyta wydaje się być wynikiem nieustającej ewolucji grupy. „Bardzo dojrzeliśmy, odkąd nagraliśmy te dwa pierwsze utwory” - mówi saksofonista Lewis Evans. Ostatecznie album jest idealnym obrazem zespołu i całej ich energii, a jednocześnie wyraźnie to dzieło osób, które nie są zainteresowane powtarzaniem, jednonutowym podejściem lub pozwalaniem na twórczą stagnację. To dźwiękowa kapsuła czasu, której w jakiś sposób udaje się połączyć przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.