Autorytet w laryngologii na UCLA Medical Center, dr Gerald Burke wykrył u Dion zaburzenia w prawym przewodzie wokalnym. Artystka była zmuszona odwołać swoje koncerty w Caesars Palace w Las Vegas, gdzie od 15 marca 2011 roku występuje w show "Celine".

Reklama

Próbowałam śpiewać po kontroli mojego głosu, ale nie mogłam nad nim zapanować. Myśleliśmy, że po kilku dniach odpoczynku coś się poprawi, ale nie było ani trochę lepiej – powiedziała Celine.

Teraz Dion czeka od sześciu do ośmiu tygodni przerwy od śpiewania, co ma pozwolić wrócić jej do dawnej formy. Lekarze zapewniają, że zapalenie strun głosowych jest w 100 proc. uleczalne.

Koncerty mają być wznowione 9 czerwca, ale piosenkarka nie kryje rozczarowania z porodu odwołania zaplanowanych na marzec występów. – Nie być w stanie wykonać swojego programu to najgorsza rzecz dla wokalisty. Czuje się jeszcze gorzej, bo mam świadomość, że rozczaruję swoich fanów. Tak mi przykro mam nadzieję, że mi wybaczą – zamartwia się artystka.

Celine Dion w podpisała z kasynem Caesars Palace trzyletni kontrakt w ramach którego, co roku 70 razy prezentuje publiczności swój nowy program. Show "Celine" eksponuje głos wokalistki, której towarzyszy ponad 30-osobowa orkiestra. Obok znanych piosenek w programie koncertów Dion znalazły się liczne covery, w tym kilka przebojów z filmów o Jamesie Bondzie oraz hołd dla Michaela Jacksona.

Show obfituje w efekty specjalne z wykorzystaniem technologii LED, laserów i hologramów. Widowisko już od premiery okazało się wielkim sukcesem. Bilety w cenie 250 dolarów wyprzedawane są błyskawicznie.