– Nigdy nie myślałam, że będę na scenie przez 25 lat – tłumaczy Kylie Minogue. – Gdy zadebiutowałam jako wokalistka, moim głównym zajęciem było aktorstwo i wydawało mi się, że śpiewanie będzie tylko pobocznym projektem. Podejrzewam, że w przekonaniu wielu osób, a nawet w moim własnym, powinnam być gwiazdą jednego przeboju, a tak się jednak nie stało. Kto wie, co przyniesie następne 25 lat? Na pewno chcę częściej grać w filmach. Jestem bardzo podekscytowana filmem, w którym zagrałam w zeszłym roku, "Holy Motors". W tym roku pokażą go w Cannes. Co do śpiewania, to będę występować, dopóki ludzie będą chcieli mnie słuchać i oglądać. Nie planuję emerytury.
4 czerwca ukaże się kompilacja największych hitów artystki, "The Best of Kylie Minogue".