– Właśnie skończyłam szkołę średnią. Zdałem egzamin – jestem wolny! Szczerze mówiąc, nie było łatwo godzić na co dzień szkołę z pracą – powiedział uradowany Justin.
Wokalista przyznaje, że nieraz myślał o wcześniejszym zakończeniu nauki i poświęceniu całego czasu na rozwój swojej kariery. Nad jego edukacją czuwała jednak matka Patie, która skutecznie odwodziła go od pomysłu porzucenia szkoły. – Moja mama bardzo chciała, żebym miał ukończoną szkołę. Dlatego dokończyłem liceum, zrobiłem to dla niej – wyznał gwiazdor.
Justin Bieber nie ma jednak zamiaru kontynuować nauki w college'u, przynajmniej na razie. Piosenkarz jest pełen radości i zapału, bo teraz będzie się mógł w 100 procentach poświęcić się temu, co najbardziej kocha – muzyce. – To, jak żyłem przez ostatnie lata, dało mi inne spojrzenie na życie. Mogłem dużo podróżować po świecie. W szkole przeważnie się tylko pisze i czyta. Naprawdę nie jestem do tego stworzony. Kocham śpiewać, koncertować, być na scenie. To sposób, w jaki chcę żyć – mówi.
Na brak obowiązków, mimo skończenia liceum Justin jednak nie narzeka. Wokalista zdradził, że ciężko pracuje nad materiałem na swoją nadchodzącą płytę, której tytuł to "Believe". Bieber nawiązał współpracę z najlepszymi producentami i autorami piosenek w przemyślę muzycznym. – Pracujemy nad tym albumem przez ostatnich kilka miesięcy, to będzie coś wyjątkowego. Nie chcę wyjawiać zbyt dużo, ale chcę żeby moi fani wiedzieli, że chcę dać z siebie wszystko. I robię to dla nich – zapowiedział Justin.
Nowy krążek Justina Biebera trafi do sprzedaży już 19 czerwca. Będzie to trzeci studyjny album piosenkarza.