– Moja love story z Italią zaczęła się wiele lat przed Palagio – mówi Sting w opowieści, którą snuje na łamach rzymskiej gazety. – Już w 1990 roku mieliśmy dom w rejonie Migliarino koło Pizy, gdzie urodziła się moja córka Coco. Urzekło mnie jedzenie, kobiety, krajobraz, Puccini – dodaje legendarny wokalista The Police, którego najmłodszy syn ma na imię Giacomo na cześć słynnego kompozytora.
Sting wyznaje: – Podoba mi się włoska estetyka, dokładne przeciwieństwo angielskiej. Podkreślił, że w otoczonej przez 300 hektarów lasu posiadłości w Toskanii spędził ze swoją rodziną większość czasu w ostatnich latach. – To miejsce, które sprzyja artyście. Potrzebowałem 20 lat, by je znaleźć. Podbiło moje serce swoją prostotą. To willa z małymi pokojami, w której od razu poczuliśmy się jak w domu. Jedyne luksusy, na jakie sobie pozwoliliśmy, to basen, część z pokojami gościnnymi i studio nagrań. Resztę pozostawiliśmy tak, jak była – stwierdził Sting.
Muzyk opowiedział też, jak w swej toskańskiej rezydencji napawa się ciszą. Chodzi na spacery z psami, których z żoną mają 10. – Uprawiam ogród, spaceruję godzinami po lesie, czasem nie wracam nawet do domu na obiad. Lubię obserwować związaną z porami roku rutynę rolników. Nie umiem wiele zrobić, ale lubię zbierać oliwki. Uważam to za czynność terapeutyczną, bo wymaga cierpliwości i wytrwałości. To najbardziej przydatna umysłowi rzecz, jakiej się nauczyłem oprócz medytacji – mówi artysta.
Przyznał, że próbował zbierać winogrona, ale uznał to za zbyt męczące. – Trzeba mieć silne ręce, a ja już mam ponad 60 lat – przypomniał.
Na jego stół trafiają najwyższej jakości miejscowe specjały: znakomite sery, miód akacjowy, warzywa z własnego ogrodu, tłoczona na miejscu oliwa z oliwek oraz produkowane przez Stinga wina. Ich nazwy to tytuły słynnych jego piosenek; między innymi "Sister Moon" lub "When we dance". – Zaczęliśmy sprzedawać oliwę i wino, najpierw w Anglii, a potem w Ameryce. Od prawie dwóch lat wszystkie produkty dostępne są na miejscu, w naszym wewnętrznym punkcie sprzedaży – dodał.
W lipcu Sting wystąpi z serią koncertów we Włoszech: w Padwie, w miejscowości Molfetta koło Bari, w Taorminie na Sycylii i w Perugii. Cały sierpień spędzi w Palagio. Obecnie pracuje nad autobiograficzną sztuką teatralną, do której prowadzi casting. – Mam nadzieję, że przynajmniej ścieżka dźwiękowa będzie gotowa na Boże Narodzenie – powiedział.