– Nie jestem z założenia przeciwny muzyce pop – oznajmił Billy Corgan. – Ten dzieciak ma talent, nie można mu go odmówić. Moje bratanice mają fioła na punkcie Justina. Cały czas słyszę, że Justin to, Justin tamto. Cóż, spójrzmy prawdzie w oczy, nikt nie zrobił lalki z moją podobizną, a Justin ma ich już siedem. To o czymś świadczy.
Muzyk dodał przy okazji, że martwi się o przyszłość młodych gwiazd muzyki. – Nie podoba mi się to, że dzieci są eksploatowane przez show-biznes – tłumaczy Corgan. – Wiesz, masz 19 lat, jesteś ładniutki, pobędziesz na scenie może z cztery lata, a potem wykopią cię i zastąpią kimś innym.
Dorobek The Smashing Pupmkins zamyka krążek "Oceania" z czerwca tego roku.