– Tomasz Szukalski od pewnego czasu chorował. Odszedł od nas dziś rano o godz. 9.50. – poinformowała Halina Dutkiewicz, menadżer Artura Dutkiewicza, pianisty jazzowego, który od 20 lat stale grywał z Szukalskim.
– To był największy polski saksofonista, jeden z najwybitniejszych saksofonistów na świecie. Gigant. Grał wiele lat z Tomaszem Stańko, ze Zbigniewem Namysłowskim, Włodzimierzem Nahornym. To był bardzo otwarty człowiek, bardzo towarzyski. Inspirujący muzyk. Tomasz Szukalski był mistrzem, legendą dla młodych muzyków – mówi Artur Dutkiewicz.
Tomasz Szukalski (ur. 8 stycznia 1947 r. w Warszawie) był czołową postacią polskiej sceny jazzowej. – Grał w sposób tak przejmujący, że zdarzało się, że na koncertach w czasie jego solówek ludzie płakali, ja też płakałem – powiedział o Szukalskim redaktor naczelny magazynu "Jazz Forum" Paweł Brodowski. Zaznaczył, że płyta "Time Killers", nagrana w 1984 r. z Wojciechem Karolakiem i Czesławem Bartkowskim, została uznana przez krytyków najlepszym albumem polskiego jazzu w latach 80.