Raper odniósł wielki sukces płytą "Channel Orange", nie oznacza to jednak, że zamierza wykorzystać koniunkturę i szybko wydać następcę. Wręcz przeciwnie, być może w ogóle nic już nie nagra.

– Niektórzy bardziej skupiają się na brzmieniu, inni na opowiadaniu historii – wyjaśnia Frank Ocean. – Dla mnie jedno i drugie jest tak samo ważne. Muzyka sama może jednak okazać się niemal matematycznym problemem. A z opowiadaniem historii jest zupełnie inaczej. Dlatego niewykluczone, że nie nagram kolejnej płyty, lecz na przykład napiszę powieść.

Reklama

Artysta uspokoił jednak fanów, podkreślając, że cały czas tworzy muzykę, lubi śpiewać i grać na fortepianie, a jedynie nie może zagwarantować, że jego działania przekształcą się w cały longplay. Krążek "Channel Orange" ukazał się w lipcu tego roku.