Laureatka 8 nagród Grammy była dłużna fiskusowi prawie milion dolarów. Większość tej kwoty wpłaciła w dniu rozprawy, ale to nie uratowało jej przed karą. Gwiazda r'n'b i głos legendarnego Fugees trafi za kratki na trzy miesiące. Kolejne trzy spędzi w areszcie domowym. Dostała także kuratora na kilka następnych lat.
Lauryn Hill nie przekonała sądu tłumaczeniem, że podatków płacić nie mogła, bo – po wycofaniu się z czynnego życia muzycznego – nie byłaby w stanie utrzymać szóstki swoich dzieci. Ani nawet oświadczeniem, że jest "ciemiężona przez system" jak jej czarnoskórzy przodkowie.
Gwiazdy nie uniewinniono, ale wyrok mógł być znacznie wyższy. Artystce groziły bowiem trzy lata więzienia.