– Blues się skończył – napisał komentator "Liberation" o śmierci Johnny'ego Wintera. John Dawson Winter III grał rock'n'rolla, bluesa i rhythm'n'bluesa. W 2003 roku został sklasyfikowany na 74. miejscu listy stu najlepszych gitarzystów wszech czasów magazynu "Rolling Stone".

Reklama

Jak pisze portal magazyngitarzysta.pl, Johnny Winter był jednym z najbardziej rozpoznawalnych gitarzystów bluesowych, łączących brytyjskiego blues-rocka z amerykańskim southern rockiem. Wielokrotnie nominowany do nagród Grammy, nigdy jednak nie otrzymał ich za własną muzykę. Za to trzykrotnie wyróżniano go za wyprodukowane przez niego płyty Muddy Watersa.

Kilkanaście dni temu pojawiła się informacja o nowym albumie Wintera. "Step Back" ujrzy światło dzienne 2 września nakładem Megaforce Records. Na płycie będzie można usłyszeć kilka gitarowych sław. Zaproszenie Johnny'ego Wintera przyjęli między innymi Eric Clapton, Billy Gibbons (ZZ Top), Joe Perry (Aerosmith), Leslie West (Mountain), Joe Bonamassa, Dr. John, Ben Harper oraz Brian Setzer.



"Step Back" będzie zawierać przeróbki klasycznych kompozycji m.in. Bobby'ego Blanda ("Don’t Want No Woman"), Ray'a Charlesa ("Unchain My Heart"), Fatsa Domino ("Blue Monday"), Clarence Brown ("Okie Dokie Stomp"), Lightnin' Hopkinsa ("Mojo Hand") i Willie Dixona ("Can't Hold Out (Talk to Me Baby)").