Już dziś w Sztokholmie startuje 61. Konkurs Piosenki Eurowizji, podczas którego Polskę reprezentować będzie Michał Szpak z piosenką "Color of Your Life". Informacje o tym, że nasz wokalista jest najczęściej oglądanym artystą pośród uczestników Eurowzji 2016 na oficjalnym kanale konkursu oraz udane występy m.in. w Amsterdamie, Tel Avivie i Londynie rozbudziły nadzieje na dobre miejsce w finale. Studzą je analitycy firmy Unibet.
W ich opinii polski wokalista nie ma większych szans na końcowe zwycięstwo – zajmie co najwyżej miejsce w drugiej dziesiątce, czego wyrazem jest kurs wynoszący 1/15 – czyli potencjalna wygrana przy stawce 1 zł wyniosłaby zaledwie 1,06 zł.
Zdaniem londyńskiego bukmachera Michał Szpak bez problemu powinien jednak przebrnąć przez czwartkowy półfinał. Jeśli spodoba się głosującej międzynarodowej publiczności, dwa dni później wystąpi w wielkim finale imprezy (początek o godz. 21), w którym rywalizować będą reprezentanci 26 państw. Wśród głównych faworytów do wygranej firma Unibet wymienia Rosję, Ukrainę, Francję Australię, oraz tegorocznego gospodarza – Szwecję.
Polacy trzymają kciuki za zwycięstwo Michała Szpaka w Eurowizji, ale specjalnie w nie nie wierzą – co pokazuje sondaż SW Research dla "Newsweeka". Na to, że 25-letni muzyk zostanie laureatem konkursu liczy tylko co czwarty rodak. Blisko połowa nie daje mu szans.
– Nasz reprezentant może się też pochwalić świetnymi warunkami głosowymi, a te z kolei zostaną zauważone przez profesjonalne jury, które decyduje w 50 proc. o generalnej punktacji w konkursie – podkreśla w rozmowie z "Newsweekiem" redaktor naczelny portalu eurowizja.org. Tomasz Piątkowski – Nasze szanse na osiągnięcie sukcesu są największe od czasu powrotu do czynnego uczestnictwa, czyli od 2013 roku.