Teledysk trafił do sieci trzy dni temu. W nagraniu "I Don't" pojawia YG, a w teledysku do piosenki Mariah Carey pląsa w kusych strojach. Dodatkowo pali też suknię od Valentino za 250 tysięcy dolarów, co MailOnline słusznie określa "lekkomyślną strata pieniędzy". Coraz więcej mediów zauważa też, że efekt skandalu ma odwrócić uwagę od tego, że nagranie jest zwyczajnie słabe.
Mariah Carey w najnowszym teledysku pali suknię, której wartość szacuje się na ćwierć miliona dolarów. O sprawie rozpisują się media na całym świecie. Niektóre z nich już zauważają - to próba odwrócenia uwagi od słabej jakości nagrania.
Reklama
Reklama
Reklama