Medale, nadane przez premiera Mateusza Morawieckiego, wręczył wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek. Otrzymało je kilkadziesiąt osób zasłużonych w dziedzinie kultury, sztuki, nauki i publicystyki. Byli wśród nich również związani z organizacjami pozarządowymi, Kościołem i środowiskami kombatanckimi.
- To jest kawałek metalu, ale oddający w sposób symboliczny właśnie moje podziękowania za państwa pracę. Mam wyjątkową prośbę, aby państwo nie ustawali w tym, co państwo robią. Państwo są autorytetami dla mojego pokolenia, pokoleń starszych, ale również tych młodszych – powiedział wojewoda Wieczorek.
Medale otrzymali m.in. bracia Paweł i Łukasz Golcowie, założyciele i liderzy słynnego zespołu z Milówki Golec uOrkiestra, którzy prowadzą też Fundację Braci Golec. Pomaga ona rozwijać muzyczne talenty, jej podopieczni uczą się gry na instrumentach i śpiewu góralskiego.
- Będziemy działać dalej na tyle, na ile sił i pary, a mamy jej dużo. To cenne wyróżnienie i cenna lekcja dla nas wszystkich, bo nie moglibyśmy funkcjonować tak jak funkcjonujemy, gdyby Polska nie była wolna. Tak jak powiedział św. Jan Paweł II, wolność nie jest nam dana raz na zawsze. Trzeba o nią dbać, zabiegać i pielęgnować – powiedział Paweł Golec.
- To dla nas ważne odznaczenie, mamy sporo tych muzycznych, ale państwowego, od pana premiera, jeszcze nie – mówił z uśmiechem Łukasz Golec.
- Nie zamierzamy przejść na wczesną emeryturę. Fundacja Braci Golec będzie dalej działać na rzecz Polski i lokalnych ojczyzn w Beskidzie Żywieckim. Cieszymy się też, że dostajemy medal w naszym mieście – Katowicach, bo tu spędziliśmy jedne z piękniejszych lat życia, tutaj studiowaliśmy – dodał.
Bracia Golec są absolwentami Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej katowickiej Akademii Muzycznej.
Wśród odznaczonych znalazł się też prof. Mieczysław Chorąży – nestor krajowej onkologii, wybitny uczony, twórca polskiej szkoły biologii nowotworów, a także powstaniec warszawski, społecznik, nauczyciel i autorytet moralny dla kilku pokoleń lekarzy.
- To dla mnie szczególne odznaczenie. Należę do pokolenia, które w ubiegłym stuleciu dużo przeszło – wojnę, potem czasy, które nie były przyjazne ani lekkie. Cieszę się, że moje dzieci i wnuki mogą żyć w coraz lepszej Polsce – powiedział PAP prof. Chorąży.