Sprawa miała miejsce w 2017 roku, po koncercie upamiętniającym Bogusława Kaczyńskiego, wielkiego propagatora muzyki operowej w Polsce, a zarazem znanego dziennikarza muzycznego.

Reklama

Koncert zorganizowało bielskie centrum kultury. Reżyserem spektaklu był Witold Matulka, który miał otrzymać honorarium w wysokości 4450 złotych. Jak donosi "Fakt", organizatorzy pomylili jednak numery konta i zamiast Witoldowi Matulce środki przelali na konto Marka T.

Próby kontaktu, a nawet zgłoszenie sprawy na policję nic nie pomogły. Marek T. został przesłuchany przez policję w Brukseli, gdzie odmówił składania zeznań i środków do dziś nie zwrócił. Teraz sprawa trafi do sądu, gdzie znany muzyk będzie odpowiadał za bezpodstawne przywłaszczenie środków.