- W trasie, na każdym koncercie mamy za kulisami "jam room", gdzie gramy, ćwiczymy, rozgrzewamy się i czasem wypróbowujemy nowe pomysły - opowiada clown. - "Bone Church" powstał właśnie w jam roomie podczas trasy ".5: The Gray Chapter". Od tamtej pory pracowaliśmy nad nim i w końcu jest. To numer dla fanów - krok dalej w głąb historii Slipknota, która wciąż jest pisana. Miłego słuchania.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu