W tym roku festiwal poprzedziła długa dyskusja wokół zaproszenia, skierowanego do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by za pośrednictwem łącz zwrócił się do widzów. Ostatecznie po polemice zdecydowano, że ze sceny odczytane zostanie jego przesłanie.

Reklama

W konkursie udział weźmie 28 piosenkarzy i zespołów, reprezentujących przede wszystkim młode pokolenie. Razem z nimi o wygraną walczyć będą uznani wykonawcy na czele z Marco Mengonim, zwycięzcą sprzed dziesięciu lat.

Zwycięzca z San Remo będzie miał prawo reprezentować Włochy na konkursie Eurowizji, który odbędzie się w Liverpoolu w Wielkiej Brytanii.

Pięciodniową imprezę poprowadzi kolejny raz z rzędu popularny prezenter telewizji RAI- Amadeus; to artystyczny pseudonim Amedeo Sebastianiego. Towarzyszyć mu będzie między innymi jeden z nestorów włoskiej piosenki Gianni Morandi, znana na całym świecie blogerka modowa Chiara Ferragni, a także gwiazda włoskiej siatkówki Paola Egonu, która w publicznych wypowiedziach porusza temat rasizmu.

Obok Morandiego na scenie teatru Ariston pojawiają się inni piosenkarze- nestorzy: Massimo Ranieri i Al Bano; po raz pierwszy razem.

Mocny początek

Inauguracyjną galę otworzą zwycięzcy sprzed roku: Mahmood i Blanco, którzy wygrali piosenką „Brividi”. Na festiwalu wystąpi też grupa Maneskin, która triumfowała tam dwa lata temu, a potem w rekordowym tempie podbiła scenę muzyczną na całym świecie.

Polemikę we Włoszech wywołała w styczniu informacja o tym, że podczas finałowego wieczoru w sobotę za pośrednictwem telemostu wystąpi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Został zaproszony przez telewizję RAI, transmitującą całą imprezę. W wywiadzie dla publicznego nadawcy Zełenski wyjaśnił, że chciał zabrać głos podczas festiwalu, oglądanego przez miliony telewidzów.

Reklama

"Naszym zadaniem - powiedział - jest zwracanie się do naszych przyjaciół; przekazywanie informacji o tym, co się u nas dzieje".

"Im więcej informacji ludzie będą mieć, tym bardziej będą popierać Ukrainę" – oświadczył prezydent.

Skierowane do niego zaproszenie spotkało się z różnymi ocenami polityków i komentatorów. Pojawiały się głosy, że istnieje ryzyko strywializowania wojny poprzez opowiadanie o niej na rozrywkowej imprezie.

Mam nadzieję, że festiwal pozostanie skupiony na muzyce”- oświadczył wicepremier Matteo Salvini.

Lider opozycyjnego Ruchu Pięciu Gwiazd, były premier Giuseppe Conte powiedział: „Nie sądzę, by konieczne było zaproszenie prezydenta Zełenskiego w tak lekkim kontekście, jak San Remo”.

Po wielu dniach dyskusji, protestów i konsultacji ze sztabem ukraińskiego przywódcy dyrekcja telewizji RAI ogłosiła w poniedziałek, że nie połączy się on z San Remo i nie wygłosi przemówienia, ale ze sceny odczytane zostanie jego przesłanie.

Zagranicznymi gośćmi festiwalu będą zespoły Depeche Mode i Black Eyed Peas.

Nadzwyczajnym wydarzeniem tegorocznej edycji będzie wystawienie w teatrze Ariston portretu Rubensa, który został przywieziony na kilka dni z wystawy trwającej w Genui.