Numerom, które wypełniły "Take The Crown", do jego wcześniejszych hitów w stylu "Feel" czy "The Road to Mandalay" jest jednak równie daleko jak naszej Candy Girl do Lady GaGi. Nowe piosenki członka Take That nie tylko nie wpadają w ucho, ale irytują swoją bezbarwnością.

Reklama

Prawdziwym fanom to jednak nie przeszkadza, o czym mogą świadczyć wyprzedane trzy koncerty w londyńskiej O2 w godzinę. Ta płyta też jest wyłącznie dla jego wyznawców. Reszta wyłączy "Take The Crown" w połowie pierwszego numeru. I nie będzie czego żałować.

Robbie Williams | Take The Crown | Universal Music