Już swoim debiutem "Beachcomber's Windowsill" sprzed trzech lat pokazali, że mimo naśladowania Belle And Sebastian, czy nawet momentami Coldplay nie trzeba nudzić. Anielski głos Briana Briggsa, gitarki, retro klawisze, klarnet – to wszystko brzmi sentymentalnie i znajomo, ale chwyta. Zespół, który znalazł się w plebiscycie BBC Sound of 2010, potrafi zainteresować swoją nienachalnością, zwyczajnością i naiwną szczerością.
– Tytuł płyty kojarzy mi się z romantycznym pojęciem przygody, odkrywaniem nowych lądów i opowiadaniu o tych doświadczeniach – powiedział o "Tales from Terra Firma" Briggs. Coś w tym jest. To soundtrack do podróży przez spokojne morze. Nie dla starych morskich wilków godnych awanturniczych przygód. Raczej dla zakochanej pary szukającej relaksu podczas flauty.
STORNOWAY | Tales from Terra Firma | 4AD/Sonic