Znajdują się na niej zdjęcia artystek w wersji współczesnej i z dzieciństwa, które można zestawić w dowolnej konfiguracji. Córki Miguela Anga Diaza, który grał na kongach w słynnym Buena Vista Social Club, dorastały na przemian w Paryżu i na Kubie. Obok gorących rytmów wpajanych przez ojca nasiąkały brzmieniami takich wykonawców jak Nina Simone, The Roots i Eryka Badu. Zbitkę tych fascynacji słychać na "Ibeyi".
Mamy więc trochę world music, soulu, jazzu, elementy hip-hopu, a także zakręconej elektroniki w stylu Björk. Jest też miks językowy, bo słychać tu język angielski oraz yoruba. Bliźniaczki nagrały materiał w Londynie u boku doświadczonego producenta Richarda Russella, który pracował już m.in. z Gilem Scott-Heronem i Damonem Albarnem. Ich wspólne 13-piosenkowe dzieło nie jest dla wszystkich, ale poszukiwaczy wysublimowanych dźwięków zainteresuje.