Albert jest na co dzień gitarzystą grupy The Strokes i pozostali członkowie kapeli mogą czuć się niepewnie, bo Hammond junior doskonale sobie radzi bez nich. Oczywiście rządzą tu gitary, ale co ważne, muzyk dotykając strun, nie popada w ekstazę. Stawia na przystępne poprockowe melodie i nieprzekombinowane solówki.
Jest tu sporo nawiązań do gitarowego grania sprzed lat. Czasami motywy zahaczają o banalność, ale na szczęście wybijają się takie kompozycje jak tylko pozornie kojące "Coming to Getcha". Hammond Jr. balansuje w nim między balladowymi motywami a wrzaskliwym refrenem.
Krążek zapewne nie trafi na szczyty zestawień najlepszych płyt gitarowych tego roku, ale Albert Hammond Jr. nie ma się czego wstydzić. Z gitarą mu wyjątkowo do twarzy. Jeżeli The Strokes mieliby grać bez niego w składzie, to na pewno na tym stracą.
Reklama
Albert Hammond Jr. | Momentary Masters | Vagrant