Na "Aviaries" rządzi bowiem mroczny duch lat 80. spod znaku nagrań Bauhaus czy wczesnego The Cure. Smutek, niepokój, przygnębienie, melancholia, samotność, lęk – takie odczucia towarzyszą słuchaniu sześciu numerów na tym krótkim, bo zaledwie 34-minutowym albumie.

Trwa ładowanie wpisu

Najszybciej wpada w ucho ponad siedmiominutowy kawałek "What You Breathe With", motoryczny, transowy, wprawiający w jednostajny ruch. Nie mniejsze wrażenie robi również najkrótszy na płycie "Soil" oparty na akustycznej gitarze. Na finał ich pierwszy wspólny numer "Cold", doskonale rozwijający się, pełen psychodelicznych gitar i syntezatorów. To płyta przede wszystkim dla fanów podobnych brzmień sprzed około trzech dekad. Mało nowatorska, za to niezwykle klimatyczna i wciągająca.
16 czerwca kapela zagra "Aviaries" na wrocławskim Dworcu Świebodzkim w ramach imprezy Podwodny Wrocław.
Reklama
Aviaries | Aviaries | Requiem Records
Reklama