Nowa płyta Kękę jest kolejnym tej wiosny ważnym wydarzeniem na polskiej scenie hiphopowej. Płyta "To tu", która trafiła do sklepów 23 marca 2018 roku, była wyczekiwana z kilku powodów. Poprzednie albumy były sukcesami komercyjnymi - wszystkie sprzedały się w kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy.
Atmosferę rozgrzały single. Pierwszy z nich - "Cesarz" stał się jednym z pierwszych polskich przebojów 2018 roku. Teledysk do tej kompozycji na serwisie YouTube obejrzano już niemal 10 milionów razy - na taki wynik patrzy z zazdrością wiele gwiazd światowej muzyki rozrywkowej.
Pisaliśmy kilkukrotnie, że muzyka KęKę nie jest prezentowana w komercyjnych rozgłośniach radiowych, a sam artysta nie jest często opisywany przez media uważane za "mainstreamowe". Na przekór temu na albumie pojawiła się dwójka gości, którzy na pewno zwrócą uwagę opinii publicznej. W jednym z utworów na "To tu" pojawia się Sarsa, a w "Na dłoni gość" słyszymy Andrzeja Grabowskiego.
Słynny aktor pojawia się też w teledysku, który dziś (26 marca) ma swą oficjalną premierę.