W skład kapeli poza beatlesowskim dziedzicem wchodzą członkowie The Dead 60s - Charlie Turner i Bryan Johnson.
"Gram i komponuję od 9. roku życia - wyjawił 32-latek. - Kolegów z zespołu poznałem rok temu poprzez producenta Davida Kahne'a. Tata nam trochę pomógł. Właśnie nagrywamy płytę, na której słychać będzie echa The Beatles, Nirvany, The Cure, PJ Harvey, Radiohead i innych dobrych wykonawców".
James ma już pewne doświadczenie muzyczne - pracował z ojcem przy albumach "Flaming Pie" (1994) i "Driving Rain" (2001).