DEPECHE MODE w Polsce
10. i 11. lutego

Łódź, Atlas Arena

Czytaj także: Koncertowe niespodzianki fanów dla Depeche Mode


Przyczyną odwołania poprzedniego występu Depeche Mode była choroba Dave'a Gahana – wykryto u niego niewielkiego guza w pęcherzu, który jednak okazał się na tyle niegroźny, że po szybkiej operacji zespół w ostatnie wakacje kontynuował światowe tournee. Niestety ogłoszono wtedy, że koncert w Polsce nie odbędzie się w innym terminie. Niedługo później management zespołu ogłosił, że trio jednak zawita ponownie nad Wisłę. Opłaciło się jednak fanatyczne oddanie polskich fanów DM. W podzięce za powrót do Polski planują oni wielką akcję podczas obu koncertów, by udowodnić, że nadwiślańscy fanatycy są najwierniejszymi wyznawcami bandu. Powstała nawet specjalna strona internetowa, na której podane są wszystkie szczegóły akcji. Na akcja.dmuniverse.pl znajdziecie dokładne instrukcje - piosenka po piosence - w co się zaopatrzyć i co robić w danym momencie, by przyćmić poczynania wyznawców DM z innych krajów.





Reklama

Ci, którzy nie mają jeszcze biletów, a chcieliby wziąć udział w tych happeningach, ciągle jeszcze mają szansę dostać się na koncert. Co prawda w oficjalnym obiegu wejściówek już nie ma, ale tradycyjnie na aukcjach internetowych ciągle można zdobyć pełen wachlarz biletów - od miejsc stojących (190 zł – 400 zł) po VIP-owskie karnety, w ramach których oferowane jest m.in. „sushi w kolorach Depeche Mode...” (1100 zł). Bez względu na rodzaj biletu warto przed podróżą zapoznać się z zawartością innej strony. Na www.koncert.depechemode.pl znaleźć można wszystkie niezbędne informacje dotyczące obu koncertów - od cen biletów przez opcje dojazdu do Łodzi z różnych miast w Polsce, plan areny aż po szczegóły fanowskich imprez Depeche Mode organizowanych przy okazji koncertów.

Mimo że Polacy musieli czekać niemal rok dłużej na wymarzony koncert, to wydaje się, że paradoksalnie wyjdzie im to na dobre. Po pierwsze - koncert odbędzie się w jednej z najnowocześniejszych hal widowiskowych w Polsce - w otwartej w czerwcu ubiegłego roku, łódzkiej Atlas Arenie. Po drugie - zespół jest przy końcówce trasy, która trwa jeszcze do końca lutego i w związku z tym jest w szczytowej formie. Po kilku zmianach w setlistach Dave Gahan i spółka dopracowali w końcu zestaw piosenek, które najlepiej sprawdzają się podczas obecnej trasy. Twardogłowi fani DM będą zapewne zachwyceni, bo wśród nich znalazły się największe hity tria z Basildon. Na setliście ze Sztokholmu, gdzie DM grali 31 stycznia, wśród 20 utworów, oprócz piosenek z najnowszego albumu „Sounds of the Universe”, znalazło się miejsce m.in. dla takich evergreenów jak: „Personal Jesus”, „Walking in My Shoes”, „I Feel You”, „Enjoy The Silence”, „It's No Good”. Ten zestaw już od kilku miesięcy się nie zmienia, choć w Polsce z racji dwóch koncertów może być inaczej i podczas drugiego koncertu fani będą się mogli cieszyć nieco zmodyfikowaną setlistą.

O jakości ostatnich koncertów DM może świadczyć choćby ten post z oficjalnego forum zespołu, na którym uczestnik wspomnianego sztokholmskiego koncertu pisze: „Widziałem w październiku genialny występ Muse w Hovet i byłem przekonany, że Depeche Mode ich nie przebiją. Myliłem się - Dave i reszta dali z siebie wszystko. To był kosmiczny koncert - najlepszy, jaki widziałem w życiu”.