Taka jest z grubsza tematyka najnowszej płyty Marsalisa "From Plantation To The Penitentiary", jednak w warstwie tekstowej album jest słaby. Marsalis mówi o niezwykle istotnych sprawach, ale więcej tu komunałów niż pogłębionej refleksji społeczno-politycznej. Na szczęście można zapomnieć o treściach i skupić się na muzyce.
A ta jest w swej konstrukcji krystaliczna, w brzmieniu impnująco dopracowana, a w wykonaniu błyskotliwa. Złośliwi malkontenci będą twierdzić, że Wynton to lodowaty wirtuoz, a jego zespół gubi w swej perfekcji głębię i żar prawdziwego jazzu. Nikt nic nie gubi, a wielu dałoby wszystko, aby choć raz zagrać w towarzystwie Wyntona Marsalisa lub jego nieprawdopodobnie wyrazistego jazzu.
Wynton Marsalis, najsławniejszy jazzman naszych czasów, jest niewygodnym czarnym sumieniem Ameryki. Krytykuje mielizny amerykańskiego systemu społecznego, sprzeciwia się konsumpcyjnemu stylowi życia. Walczy o prawa Afroamerykanów, a także o jazz jako prawdziwy amerykański wkład w światową kulturę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama