Kilka chwil po śmierci Michaela, świat obiegło spazmatyczne wyznanie Madonny: "Nie mogę przestać płakać po usłyszeniu tej smutnej wiadomości. Zawsze go podziwiałam. Świat stracił wielkiego człowieka, ale jego muzyka będzie żyć wiecznie. Moje serce pozostaje z trójką jego dzieci i rodziną".
p
Podczas sobotniego występu w O2 Arena, kolejnego przystanku na trwającej właśnie europejskiej trasie "Sticky & Sweet Tour", wokalistka nie mogła sobie odmówić złożenia Jacko śpiewno-tanecznego hołdu.
"Uczcijmy jednego z największych artystów świata, Michaela Jacksona. Niech żyje Król" - powiedziała Madonna ze sceny. Na zgromadzoną w O2 publiczność z wyświetlanych na telebimach zdjęć zerkał Michael, a jeden z towarzyszy wokalistki, przebrany za Jacko, wykonał układ charakterystycznych dla Króla figur tanecznych.
Dzisiaj, w niedzielę 5 lipca, londyńczyków czeka kolejne show Madonny, również w hali O2. Na Wyspach wokalistka pozostanie do 8 lipca, a kontynetalną część europejskiego tournee rozpocznie dzień później w stolicy Francji.
Polskim fanom Madonny na jej występ w Warszawie przyjdzie poczekać jeszcze ponad miesiąc. 15 sierpnia zagra na lotnisku Bemowo, tym samym, na którym w 1996 roku wystąpił Michael Jackson.