– Gdy dowiedziałam się o śmierci Amy, byłam zdruzgotana – mówi wokalistka formacji Florence and the Machine. – To był ogromny szok. Ja i Amy nie byłyśmy przyjaciółkami, ale ona była moją idolką. Uważam, że była jedną z najwspanialszych artystek naszych czasów. Po raz pierwszy zobaczyłam ją na festiwalu Glastonbury. Ja i moi przyjaciele mieliśmy trochę wolnego czasu, więc poszliśmy na koncert Amy. Wspominam go do dziś, to było niesamowite przeżycie. Byłabym zaszczycona, gdybym mogła zaśpiewać dla Amy podczas koncertu poświęconemu jej pamięci.

Reklama

Jakiś czas temu chęć złożenia muzycznego hołdu Amy Winehouse wyraziła także Lily Allen.

Dorobek Florence And The Machine zamyka album "Ceremonials", który miał premierę pod koniec października 2011 roku.