– Nigdy nie nagram solowej płyty. Chyba szybciej zagrałbym w innej grupie. Nie jestem typem muzyka, który chce sam zabłysnąć – powiedział 33-letni Adam Levine.

Reklama

To, że stał się twarzą Maroon 5 przyszło spontanicznie. Nie planował i nie dążył do tego. Stało się to naturalnie. – Dawno temu już o tym rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli to ja będę twarzą naszej ekipy. I to nie dla siebie, czy dla swojego ego. Była to decyzja świadoma i przemyślana. Chcieliśmy, by przynajmniej jeden z nas był rozpoznawalny, a że jest to najczęściej wokalista, padło na mnie. Nie chciałem zostać gwiazdą, czy popularnym muzykiem – podkreślił.

Adam Levine przyznaje jednocześnie, że wybór był odpowiedni. – Mam bardzo wysokie zdanie o sobie. Tego nie będę ukrywał. Nie muszę być skromny. Zasłużyłem na to, co mam – zaznaczył.