Walijczycy najwyraźniej zamierzają w niedalekiej przyszłości zakończyć działalność. Wcześniej jednak jeszcze zaprezentują swój talent. – Nie chodzi o to, że brakuje nam piosenek czy coś w tym stylu – tłumaczy basista, Nicky Wire. – Musimy po prostu dotrzeć do ostatniej fazy. Zrobić ten ostatni krok. Raz jeszcze wymyślić się na nowo.
Trio ma już sporo nagrań demo na potencjalny album. – Mamy około 15-16 numerów – dodaje. – Przypomina to Davida Bowiego czy Simple Minds.
Ostatni album Manic Street Preachers to "Postcards From A Young Man", który miał premierę 20 września 2010 roku.