– Od początku mojej trasy nie wypiłam ani jednego drinka. Moje życie stało się nudne, może pozwolę sobie na kieliszek wina, kiedy będę miała wolniejszą chwilę – zapowiedziała w brazylijskim show telewizyjnym "Caldeirao do Huck".

Madonna na trasie koncertowej znajduje się od maja. Po raz ostatni na scenie wystąpi 22 grudnia w Argentynie, po czym przede wszystkim chce odespać... – Teraz marzę o takim dniu, żebym mogła się przede wszystkim wyspać. Osiem godzin w łóżku, bez budzenia przez nikogo. Chcę obudzić się w końcu naturalnie, a nie przez budzik, czy telefon. Śni mi się również późne śniadanie z moimi dziećmi, a później... co mi przyjdzie do głowy. Życie bez żadnych planów, goniących terminów – powiedziała.

Reklama

Madonna uwielbia jazdę konną na brzegu oceanu oraz kąpiele w zimnej wodzie. Rozpieszcza się również masażami i różnymi zabiegami spa. – Na to w tej chwili nie mam czasu. Koncentruję się wyłącznie na pracy i na moich fanach. Niewiele jednak zostało. Trzy tygodnie trasy i w końcu wypocznę – przyznała.