- Nawet nie mam własnego iPoda, słucham muzyki z płyt CD, winyli, a czasem nawet kaset magnetofonowych - mówi Keith Richards w wywiadzie dla magazynu "Billboard". - Dzięki nim otrzymuję lepszą jakość dźwięku. Tej cyfrowej czegoś brakuje. Jednak moje dzieci mają te gadżety, ja też nie jestem zagorzałym przeciwnikiem tych urządzeń.
Muzyk przyznał jednocześnie, że nie jest zachwycony praktykami wytwórni płytowych, które większość nowej muzyki sprzedają teraz cyfrowo, uznając jednak, że takie są dzisiejsze realia i tego procederu nie da się uniknąć. Stonesi udowodnili ostatnio, że muzyka wciąż jest dla nich ważniejsza od biznesu.
W Los Angeles odbyło się tzw. "warm up show", które było preludium do letniej trasy koncertowej po USA, zaplanowanej przez zespół. Bilety kosztowały jedynie 20 dolarów i były rozprowadzane w formie loterii.
The Rolling Stones są headlinerami tegorocznej edycji festiwalu Glastonbury, który odbędzie się w dniach 26-30 czerwca. Studyjną dyskografię zespołu zamyka album "A Bigger Bang" z 2005 roku.