David Cameron powiedział telewizji BBC, ze boleje nad utratą olbrzymiego brytyjskiego talentu. Jak zaznaczył, geniusz to nadużywane słowo, ale podkreślił, że muzycznie, twórczo i artystycznie David Bowie był genialny. - Był autorem sporej porcji ścieżki dźwiękowej naszego życia - powiedział premier Wielkiej Brytanii, który jako polityk docenia zwłaszcza talent Bowiego do pojawiania się w nowych wcieleniach, które świetnie się sprawdzały.

Reklama

Tymczasem założyciel i do dziś gospodarz słynnego festiwalu rockowego w Glastonbury, przyjaciel gwiazd, farmer Michael Eavis wspominał początki kariery Davida Bowiego, który w 1971 roku jako zupełnie nieznany muzyk grał równie nieznane piosenki na koncercie o 4 nad ranem: - Dopiero szukał swojego stylu, zaczynał występy. Grał przez jakąś godzinę i był świetny, absolutnie doskonały - powiedział Michael Eavis.

David Bowie wystąpił potem w Glastonbury jeszcze tylko raz, 29 lat później, w 2000 roku i był już wtedy główną atrakcją festiwalu.