– To było ostatnie pożegnanie – powiedział Don Henley w rozmowie z BBC, a miał na myśli wystąp The Eagles na tegorocznej gali Grammy w hołdzie Glennowi Freyowi. Współzałożyciel legendarnego zespołu zmarł 18 stycznia 2016 roku. – To było właściwe pożegnanie – podkreślił Henley.

Reklama

Glenn Frey i Don Henley stworzyli The Eagles w 1971 roku. Dołączyli do nich Bernie Leadon i Randy Meisner, ale to właśnie Frey z Henleyem napisali większość przebojów grupy, która w latach 70-tych stała się jedną z najpopularniejszych na świecie. Były wśród nich: "Hotel California", "Peaceful Easy Feeling", "Witchy Woman", "Already Gone" i "Take It Easy". I to kłótnie tych dwóch muzyków doprowadziły w roku 1981 do rozpadu formacji. The Eagles reaktywował się jeszcze na krótko w 1994 roku, by nagrać album koncertowy "Hell Freezes Over" i dać serię występów.

Swój ostatni (a pierwszy od 28 lat) wspólny krążek Glenn Frey i Don Henley wydali w 2007 roku, ale już po miesiącu drugi z panów wydał oświadczenie, w którym poinformował, że dwupłytowy "Long Road Out of Eden" będzie ostatnim w historii zespołu. I tak się też stało. W sumie grupa The Eagles sprzedała na całym świecie 150 milionów płyt i zdobyła 6 Grammy, a 1998 roku została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame.

Reklama