Do 2007 roku na perkusji towarzyszył im muzyk o groźnie brzmiącym nazwisku Messerschmidt. Bębniarz został jednak siedem lat temu zastąpiony przez Andiego Haberla, a wcześniej dołączył jeszcze do kapeli specjalista od syntetycznych dźwięków Martin Gretschmann z wiele mówiącą ksywą Console. Od tego czasu mocno gitarowy band zaczął coraz bardziej skręcać w stronę elektroniki. Ich najnowszy, ósmy, krążek "The Close To The Glass" jest nią wypełniony po brzegi.
Zmieniło się instrumentarium, ale niespecjalnie klimat, w jakim lubuje się The Notwist. Panowie z Weilheim wciąż pozostają lekko przygaszonymi melancholikami. Są nimi, grając freejazzowe wstawki w kraftwerowskim beacie ("Run Run Run"), zakręcone gitarowe sprzężenia à la Sonic Youth ("7-Hour-Drive"), kosmiczną elektronikę ("Signals") czy akustyczną balladę ("Casino"). Momentami ten miszmasz wybija z tropu, ale jak podkreślił jeden z braci Acher w rozmowie z Junkmedia.org: – Co prawda wychowywaliśmy się, słuchając dokonań amerykańskiej sceny punkrockowej, ale wciąż odkrywamy nowe gatunki, jak dub, elektronika, reggae czy jazz, i z nimi eksperymentujemy.
Wyszło więcej niż przyzwoicie. Dobrze byłoby zobaczyć ich na żywo, ale niestety na razie na swojej trasie nie wyznaczyli polskiego przystanku.
The Notwist | The Close To The Glass | City Slang