Faktycznie, "Mysz" nie jest wesoła. Dzięki naleciałościom bałkańskim sporo piosenek z tego krążka nadaje się do tańca, ale takiego grubo po północy, kiedy na parkiet wdzierają się smutek i nostalgia. Pięknie współgrają tu klarnet, kontrabas czy trąbka. Całość została okraszona ciężkimi, surowymi gitarami, za które odpowiada producent płyty Wojciech Waglewski. Zresztą udziela się tu również wokalnie.
Sam Strug może nie ma powalającego głosu, ale jego własne teksty oraz wiersze Leśmiana czy Przerwy-Tetmajera brzmią wiarygodnie i wciągają. Znalazł się tu także wiersz amerykańskiego poety Vachela Lindsaya w tłumaczeniu Roberta Stillera.
Płyta nie dla każdego, ale fani poetyckich tekstów i mrocznych songów będą zadowoleni.
ADAM STRUG | Mysz | Universal Music