W latach 50. zeszłego wieku swing rządził na parkietach potańcówek w zadymionych knajpach. W Polsce Ludowej jako wrogi przejaw dekadentyzmu musiał zejść do podziemi, ale nie przeszkodziło to wielu big-bandom grać standardów Glenna Millera czy Duke'a Ellingtona. I właśnie w te lata przenosi nas film Janusza Majewskiego"Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy".

Reklama

Za muzykę do obrazu odpowiada przede wszystkim doskonały jazzman Wojciech Karolak, który ma za sobą chociażby wspólne muzykowanie z Krzysztofem Komedą. Przygotował aranżacje, ale też sam gra, np. przepiękną balladę "I'm Getting Sentimental". Ważną postacią jest też Wiesław Pieregorółka, który kieruje Big Collective Bandem. Gościnnie pojawiają się m.in. Henryk Miśkiewicz, Włodzimierz Nahorny i Zbigniew Namysłowski. Możemy posłuchać także śpiewających aktorów: Natalii Rybickiej, Macieja Stuhra i Soni Bohosiewicz. Przed mikrofonem wypadają poprawnie, ale najlepiej sprawdzają się tu jednak instrumentalne swingowe przeboje Big Collective Bandu.

Excentrycy. Muzyka z filmu | Agora

Reklama