Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama

Ellie Goulding nieodparta ochota na pop

20 listopada 2015, 08:40
Tytułem "Delirium" urodzona niemal 30 lat temu na Wyspach Ellie Goulding jakby chciała trochę usprawiedliwić swoją małą muzyczną transformację. "Zaburzenia świadomości" zaprowadziły ją z electropopu przeplatanego patetycznymi momentami z jej mocnym wokalem do czystego, tanecznego popu. Jak sama przyznała "New York Timesowi": – Muzyka elektroniczna to moja prawdziwa miłość, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że niekoniecznie chcę wykonywać muzykę, której słucham na co dzień. Mój głos się jednak nie zmienił i wciąż jest w pewnym sensie unikalny. Niestety na "Delirium" tej unikalności już tak jak na dwóch poprzednich płytach nie słychać.
Tytułem "Delirium" urodzona niemal 30 lat temu na Wyspach Ellie Goulding jakby chciała trochę usprawiedliwić swoją małą muzyczną transformację. "Zaburzenia świadomości" zaprowadziły ją z electropopu przeplatanego patetycznymi momentami z jej mocnym wokalem do czystego, tanecznego popu. Jak sama przyznała "New York Timesowi": – Muzyka elektroniczna to moja prawdziwa miłość, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że niekoniecznie chcę wykonywać muzykę, której słucham na co dzień. Mój głos się jednak nie zmienił i wciąż jest w pewnym sensie unikalny. Niestety na "Delirium" tej unikalności już tak jak na dwóch poprzednich płytach nie słychać. / Facebook
Na swojej nowej płycie Ellie Goulding utraciła kilka argumentów, dzięki którym wyróżniała się spośród współczesnych wokalistek. Postawiła na czysty pop.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama